Skąd bierze się w nas stres?
Tym terminem posługują się już wszyscy niemal bezwiednie, nie zastanawiając się głębiej, co on oznacza. A stres jest pojmowany bardzo różnie w zależności od tego, z jakiej strony na niego patrzymy. Dlatego nie doczekał się jednoznacznej definicji. W rozumieniu potocznym stres jest reakcją fizjologiczną i psychologiczną na bodziec (nazywany tutaj stresorem), który wyprowadza organizm ze stanu równowagi – w jakimkolwiek kierunku. Ponieważ stresory mają przeróżny charakter, tak samo różna jest reakcja na stres. A więc stresem organizm zareaguje na oparzenie, wychłodzenie, ale także np. zdenerwowanie przed wystąpieniem publicznym.
Czy można zwalczyć stres całkowicie?
Nie. Wynika to choćby z przytoczonej definicji stresu. Nie jesteśmy w stanie odciąć się od wszystkich stresorów w dłuższej perspektywie czasowej.
Czy stres zawsze wpływa na nas negatywnie?
Chociaż stres w rozumieniu potocznym jest pojęciem negatywnym (nazywamy go dystresem), musimy uświadomić sobie, że bez niego nie bylibyśmy w stanie przetrwać jako gatunek ludzki, a tym bardziej się rozwijać. Stres jest głównym napędem rozwojowym. W odpowiedniej dawce mobilizuje do działania (to eustres). W czasie stresu organizm wydziela tzw. endorfiny nazywane hormonami szczęścia. Dlatego niektórzy z nas nie wyobrażają sobie życia bez stresu, wręcz wydają się od niego uzależnieni.
Dlaczego stresowi zwykle towarzyszy zmęczenie?
Pierwsze fazy stresu to faza alarmowa i faza mobilizacji. W tym czasie dochodzi do aktywacji wielu procesów w układzie nerwowym i hormonalnym. Jesteśmy zmobilizowani, gotowi do walki, maksymalnie skoncentrowani. Krew z narządów wewnętrznych przemieszcza się do układu nerwowego i mięśni. Szybciej oddychamy, wzrasta ciśnienie tętnicze i częstość akcji serca. Kiedy zwalczymy stresor i wszystko „wróci do normy”, organizm musi odczuć taką mobilizację. Czujemy się zmęczeni, jakby „uszło z nas powietrze”.
Jakie są skutki stresu?
Dłużej trwający lub odpowiednio silny stres doprowadza do złamania barier obronnych organizmu.
Mówimy wówczas o fazie wyczerpania. Skutki stresu obejmują zarówno ciało, jak i układ nerwowy. Wyniszczający i długotrwały stres najczęściej w pierwszej kolejności „atakuje” układ nerwowy. Częściej jesteśmy podenerwowani, nie możemy się skupić, pojawiają się kłopoty ze snem – trudności z zasypianiem, budzenie się w nocy, wskutek czego odczuwamy zmęczenie w ciągu dnia. Natomiast ciało na silny stres reaguje zaburzeniami pracy przewodu pokarmowego – pojawiają się biegunki, zaparcia lub tzw. zespół jelita nadwrażliwego, objawiający się często naprzemiennymi okresami biegunek i zaparć. Do tego dochodzą zaburzenia trawienia. Jedną z poważniejszych chorób o podłożu stresowym jest choroba wrzodowa. Przewlekły stres przyczynia się również do chorób sercowo-naczyniowych – nadciśnienia tętniczego i choroby niedokrwiennej serca. Spada odporność – częściej się przeziębiamy. To tylko najczęstsze skutki stresu, który może wpływać na pracę niemal każdego narządu człowieka. Dopiero teraz odkrywane są powiązania ze stresem chorób, które do tej pory były określane jako typowo somatyczne, a więc dotyczące wyłącznie ciała.
Dlaczego osoby zestresowane są bardziej kłótliwe?
To skutek złamania przez stres pewnej bariery odporności psychicznej.
Dlaczego hałas nas stresuje?
Hałas powstaje najczęściej na skutek zmieszania się różnych dźwięków o dużym natężeniu. Jest jednym z najczęstszych stresorów. Współczesny tryb życia skazuje nas na niego. Hałas sprzyja powstawaniu schorzeń na tle nerwicowym, gdyż działa bezpośrednio na układ nerwowy. Hałas na poziomie 35 decybeli utrudnia skupienie i pracę umysłową, a poziom 85–130 decybeli może być przyczyną uszkodzenia słuchu. Hałas na poziomie 150 decybeli paraliżuje ruchy, wywołuje mdłościi zaburzenia równowagi, co w niektórych krajach jest wykorzystywane przy rozpędzaniu zamieszek
ulicznych. Dla wyobrażenia podam kilka danych z życia: suszarka do włosów generuje hałas (średnio)
na poziomie 55 decybeli, klakson samochodowy – ok. 80, a kosiarka spalinowa – ok. 95.
Dlaczego stresuje nas myślenie o przyszłości?
Przyszłość jest niewiadomą. Jesteśmy już tak skonstruowani, że obawiamy się tego, czego nie znamy.
W dzisiejszych trudnych czasach nikt nie może być pewny zatrudnienia, z czym związana jest przyszłość nasza i bliskich. Boimy się o zdrowie, pracę, rodzinę i wiele innych spraw. Nierzadko strach nie ma konkretnej, uchwytnej przyczyny. Wówczas nazywamy go lękiem. Lęk towarzyszy również wielu chorobom psychicznym.
Jak sobie radzić ze stresem?
Nie da się podać jednej, najlepszej metody postępowania z wyniszczającym stresem, ponieważ jest wiele różnych rodzajów stresu, a w dodatku każdy organizm może inaczej zareagować na ten sam stresor. Najskuteczniejszym wyjściem byłaby eliminacja stresora. Ale jak już wiemy, w życiu jest to najczęściej niewykonalne. Dlatego stres musimy „oswoić”. Jest wiele technik radzenia sobie ze stresem i każda może być skuteczna, jeśli zostanie właściwie zastosowana.
Warto zadbać o uzupełnienie codziennej diety o niektóre składniki, które zawarte są w naturalnych preparatach ziołowych. Mogą znacznie pomóc w łagodzeniu negatywnych skutków stresu.I tak np. melisa i lawenda pomagają wyciszyć rozdrażniony organizm. Niezwykle cenne są owoce głogu, które mogą łagodzić emocjonalne zaburzenia pracy serca. Często zapominamy, jak bardzo nasze serce jest przeciążone w okresach nadmiernego stresu.
Oczywiście, mówiąc o zdrowej diecie dla osoby narażonej na nadmierny stres, nie możemy zapominać o niezbędnych witaminach i minerałach takich jak magnez oraz witamina B6 (potrzebne do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego).
Kiedy należy zacząć leczenie farmakologiczne?
Jeśli czujemy, że mimo tego, że „się staramy”, jesteśmy podenerwowani, łatwiej niż jeszcze niedawno wchodzimy w konflikty z otoczeniem, częściej mamy kłopoty z zasypianiem – warto rozpocząć od
ziołowych preparatów uspokajających. Jeśli okaże się, że to nie wystarcza, to sygnał, żeby udać się po poradę do specjalisty i rozpocząć ewentualne leczenie, w tym również bardziej zaawansowane.